czwartek, 27 lutego 2014

Po co powiatowi gender?



Poczucie obowiązku radnych Powiatu Wadowickiego z powodu miasta, w którym mieści się Starostwo, na tle całej Polski jest wyjątkowo przesadzone. Jeśli organ administracji publicznej mieści się w Wadowicach, mieście w którym urodził się Jan Paweł II, nie zobowiązuje to takowego organu do podejmowania uchwał w myśl nagonki Kościoła. Podejmując uchwalę o ideologii gender, której nie ma de facto, od której potępiania znaczna cześć Episkopatu i kapłanów się odcina, stąd po co tym zajmuje się Rada Powiatu?

Środowiska naukowców od dawna zatwierdziła miejsce gender w działach nauki szeroko rozumianej, nie wadząc tym samym poglądom moralnym kogokolwiek. Jeśli prywatnie nie uznaje ktoś wiedzy wynikającej z wieloletnich badań, świadczy w zasadzie na niekorzyść tej osoby, może to z braku „oczytania”. Wszelkiego typu formy inkwizycji dawno minęły kilka wieków temu, budując nowoczesne społeczeństwo, bogate intelektualnie i gospodarczo, musi skupić się na rozwoju lokalnej społeczności. Cofanie się poprzez stratę czasu przez Rade Powiatu na nic nie wnoszące do życia mieszkańca powiatu uchwały, jest wysoce niepożądane. Sam projekt uchwały był sposobem promocji jednego z radnych i jego klubu. Innym radnym zabrakło odwagi do obrony dobrego imienia Rady. Należy pamiętać, iż nie ma takiego czegoś jak ideologia gender, ponieważ ideologia wiąże się ze światopoglądem, a gender jest częścią nauki. Pozyskanie środków finansowych na dokończenie tak bardzo ważnej budowy szpitala powiatowego, poprawa jakości dróg powiatowych i bezpieczeństwa na nich, jak również dostosowanie kierunków kształcenia młodzieży w szkołach średnich do potrzeb lokalnego rynku pracy…. to najważniejsze zadania nad którymi Rada Powiatu szczególnie winna się skupić.

piątek, 21 lutego 2014

Żenująca odpowiedź Millera



W odpowiedzi na pismo jakie złożyliśmy w sprawie Powiatowej Komisji Lekarskiej odbywającej się w Wadowicach w klasztorze Karmelitów Bosych, otrzymaliśmy taką oto skandaliczną odpowiedź:





Na początku lutego zwróciliśmy się do Wojewody Małopolskiego z pytaniami dotyczącymi siedziby Powiatowej Komisji Lekarskiej w Wadowicach na potrzeby tegorocznej kwalifikacji wojskowej. W naszym (i poborowych) przekonaniu, lokalizację tej komisji wybrano nie tylko z pogwałceniem zasad przyzwoitości, ekonomii, logiki ale też łamiąc zapisy art. 25 i art. 53 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej, dotyczące rozdziału Państwa od Kościoła, czyli dotyczących m.in. świeckości instytucji państwowych.

Niestety w mieście, w którym nie ma innych kremówek niż papieskie nawet tak prozaiczne zdawało by się, zadanie jak organizacja Powiatowej Komisji Poborowej w Wadowicach musi nosić znamiona świętości, tajności procedur wyboru najkorzystniejszego oferenta (jedynego możliwego, zwanego dalej najtańszym).

Pan Jerzy Miller z taką samą pewnością jak podczas przedstawiania okoliczności katastrofy smoleńskiej, zbadanej swego czasu przez kierowaną przez niego komisję "metr w głąb ziemi" odpowiedział przez Zastępcę Dyrektora Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie, iż "ustalono, że Starosta Wadowicki zapewnił... odpowiednie warunki", "podjął niezbędne działania... celem wybrania najkorzystniejszej (sic!) oferty", "Informacja o wynajmie lokalu została umieszczona również na stronie internetowej Starostwa" (konia z rzędem temu, kto wśród kilkuset załączonych plików identycznie zatytułowanych jedynie słowem "Informacja" odnajdzie tę właściwą), "wystrój wnętrza nie narusza uczuć religijnych... Potwierdzeniem tego jest również informacja Komendanta WKU w Oświęcimiu, który nie zgłasza zastrzeżeń", więc: "W związku z nie dopatrzeniem się nieprawidłowości w funkcjonowaniu Powiatowej Komisji Lekarskiej dla powiatu wadowickiego w pomieszczeniach Domu Rekolekcyjno - Pielgrzymkowego przy Klasztorze Karmelitów Bosych w Wadowicach, Wojewoda Małopolski nie znajduje podstaw do podjęcia działań mających na celu zmianę siedziby ww. komisji".

Innymi słowy: Godne to i sprawiedliwe, słuszne i zbawienne! Abyśmy mogli patrzeć jak Starosta Wadowicki dysponując lokalami Starostwa / miasta i nie ogłaszając przetargu czy konkursu ofert wsparł braci Karmelitów Bosych kwotą dziewięciu tysięcy złotych, by dzieci Boże zwane dalej poborowymi mogły ukazać całe swe piękno nie tylko przed obliczem Powiatowej Komisji Lekarskiej ale też przed obliczem Pana oraz wszystkich świętych, licznie spoglądających nań ze wszystkich ścian tego świeckiego w swym przeznaczeniu przybytku!

Prawdziwe intencje przyświecające osobom odpowiedzialnym za taki a nie inny wybór lokalu PKL oraz osobie nadzorującej pracę Starostwa w tym zakresie można więc podsumować jednym zdaniem: Oto tajemnica Pańska.

To nic, że wcześniej Komisja Poborowa działała w normalnym, świeckim lokalu! To nic, że Starostwo dysponuje lokalami spełniającymi warunki określone w stosownym Rozporządzeniu! To nic, że władze miasta, powiatu czy województwa nie widzą naginania i łamania prawa, jeśli tylko jest ono naginane i łamane "po bożemu" i "na Bożą chwałę"! To nic, że "świeckość" lokalu Powiatowej Komisji Lekarskiej w Wadowicach potwierdza jednoosobowo Komendant WKU z równie rozmodlonego Oświęcimia! To nic, że nikt nie widzi w tym niczego złego! Ale czy Ty tego nie widzisz?